Czy miejskie samochody muszą być nudne? Mazda2 oraz Seat Ibiza SC dowodzą, że małe może być piękne, wysmakowane i zwinne, choć niekoniecznie tanie…Stylizacje karoserii Mazdy oraz Seata są diametralnie różne – "dwójka" sprawia wrażenie zwinniejszej, natomiast Ibiza to propozycja dla zwolenników bardziej muskularnych samochodów. Nie zabrakło także wspólnego mianownika, którym jest połączenie ostrych linii z łagodnymi krzywiznami.

Podobieństw i różnic można doszukać się także we wnętrzach. Poszczególne elementy obu kokpitów zostały dobrze spasowane. Ergonomia? Bez zastrzeżeń. Wrażenia estetyczne to odrębny rozdział. Seat zdecydował się na zastosowanie miękkich tworzyw, przy których twarde plastiki o prostej fakturze z wnętrza Mazdy sprawiają wrażenie nieco tandetnych.Linię masywnej deski rozdzielczej Ibizy poprowadzono wysoko. Nie zabrakło także głębokich siedzeń oraz mocno wyprofilowanej kierownicy. Sportowe aspiracje marki zobowiązują. Mazda postawiła na prostotę, która przy okazji jest ergonomiczna. Szczególną uwagę zwracają dwa rozwiązania. Otwór w pokrywie schowka umożliwia wkładanie przedmiotów bez jego otwierania. Lewarek precyzyjnej skrzyni biegów umieszczono na podwyższeniu, dzięki czemu znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie dłoni kierowcy. Mała rzecz, a cieszy. Na pozycje za kierownicami narzekać nie można. Seat punktuje regulacją kolumny w obu płaszczyznach. W Mazdzie kierownicę można przestawiać tylko w pionie.

Ile osób najczęściej widujemy w samochodach jeżdżących po mieście? Jedną. Dla jednego lub dwóch pasażerów miejsca w Mazdzie oraz Seacie jest pod dostatkiem. Z tyłu swobodnie poczują się dzieci, natomiast dorośli powinni traktować miejsca w drugim rzędzie w kategorii awaryjnych. Niemal identyczny rozstaw osi sprawia, że przestronność kabin jest zbliżona. Dłuższa Ibiza dysponuje natomiast większym bagażnikiem. Hiszpański hatchback pomieści 284 litry, podczas gdy auto z Hiroszimy skapituluje po 250 l.
http://m.onet.pl/_m/90ecb239b3bc0f62a0634020a024808a,19,1.jpg[/imgl]